"Nowa, krwawa ofensywa". Co czeka Ukrainę?

Dodano:
Wojna na Ukrainie Źródło: PAP/EPA / MARKIIAN LYSEIKO
Wołodymyr Zełenski domaga się zaostrzenia sankcji wobec Rosji. Jego zdaniem jżeli Zachód się na to nie zdecyduje, to Władimir Putin "uzna to za przyzwolenie na rozpoczęcie nowej, krwawej ofensywy w Donbasie”.

W opublikowanym nagraniu prezydent mówił o zbrodni w Buczy popełnionej przez Rosjan. Od soboty napływają informacje o odnalezieniu licznych ciał zabitych przez Rosjan cywilów, nie tylko w Buczy, ale i w innych wyzwolonych miejscowościach obwodu kijowskiego. W środę rano mer Buczy przekazał, że Rosjanie zabili w mieście około 320 mieszkańców. Codziennie publikowane są nowe zdjęcia i nagrania ukazujące rozmiar okrucieństwa sprawców.

Podczas swojego wystąpienia Zełenski zaapelował do rosyjskich obywateli, aby przeciwstawili się władzy.

– Zabici Ukraińcy i Ukrainki w Buczy, w Irpieniu, w innych miastach, do których weszli Rosjanie, to ostatni argument dla każdego obywatela Rosji, by zdecydował, czy jest za wojną czy za pokojem. Jeśli za wojną wówczas będą na zawsze – do końca ich życia – wyrzutkami i na końcu stracą wszystko. Jeśli jesteście za pokojem i jeśli czujecie wstyd z powodu tego, co rosyjscy żołnierze robią na Ukrainie, teraz jest kluczowy moment dla takich obywateli w Rosji: musicie zażądać zakończenia wojny. Lepiej jest teraz, żądać pokoju i stracić coś, zmierzyć się z represyjną rosyjską maszyną państwową, niż być zrównywanym z nazistami do końca życia. To dotyczy nie tylko osób publicznych w Federacji Rosyjskiej, nie tylko biznesmenów, ale też zwykłych obywateli – mówił.

"Nowa, krwawa ofensywa"

Prezydent Ukrainy stwierdził, że pakiet sankcji nałoży na Rosję jest "spektakularny", ale niewystarczający. Zełenski przekonuje, że niezbędne jest wprowadzenie całkowitej blokady rosyjskiego systemu bankowego w międzynarodowym systemie finansowym i wprowadzenie embarga na rosyjską ropę.

Brak realnie bolesnych sankcjioraz brak dostarczanej broni będzie dla Putina jedynie zachętą do dalszej agresji. – Uzna to za przyzwolenie na rozpoczęcie nowej, krwawej ofensywy w Donbasie – ocenia.

Jak wskazał, „eksport ropy to jeden z fundamentów rosyjskiej agresji”. - Jeden z powodów, dla których rosyjskie władze mogą sobie pozwolić na niepoważne traktowanie rozmów o zakończeniu wojny i wyzwoleniu ukraińskiego terytorium – podkreślił Zełenski.

– Eksport ropy to jeden z fundamentów rosyjskiej agresji. Jeden z powodów, dla których rosyjskie władze mogą sobie pozwolić na niepoważne traktowanie rozmów o zakończeniu wojny i wyzwoleniu ukraińskiego terytorium – mówił Zełenski.


Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...